Wiwat świat!
ludzie czarni, żółci i biali –
z Europy, Azji, Australii,
z Afryki, Ameryki.
Odludki na wyspach –
po kolorowych całujcie się pyskach
bruder-szaft!

Chlajcie Ocean Spokojny
i plujcie na wojnę!

To kiep,
co szarpie się o chleb!
Zabrakło chleba – jedzcie muszki.
Święty Jan
z miodem jadł
szarańczę
i przed Bogiem tańczył –
to Bóg mu zwolił lizać paluszki

Chlajcie Ocean Spokojny
i plujcie na wojnę!

Czarni, czerwoni,
biali i żółci!
Niewolnicy dzicy językowych bredni,
nie lejcie żółci,
gdy świat się wielki bezpośredni.
Najlepsi historyk i geograf –
to oni –
Edison i Marconi –
telefon i kinematograf!

Chlajcie Ocean Spokojny
i plujcie na wojnę!

Nie ma wiar!
Jedna wiara
w ludzkich rzeczach
jak świat stara –
ludzka, człowiecza
Nie ma wiar –
i święty zardzewiał karabin
i topi się jad w mitralizeach…
Księże, mułło i rabi –
boski otwórzcie Sezam!

Chlajcie Ocean Spokojny
i plujcie na wojnę!

Wierz w to i wierzaj,
co widzisz, macasz i łapiesz –
i na czym się wieszasz,
a nie w papier,
choćby go papież pisał i cesarz.
Niewiernie
chodź po papierni –
tam Babel-wieża!

Chlajcie Ocean Spokojny
i plujcie na wojnę!

Biali, czerwoni, żółci i czarni,
Słowiany,
Amerykany,
Hunhuzi,
to oto – siądźmy elementarnie
bez swarliwego szwargotu
na ziemi – wygodnej kanapie –
buzia przy buzi
łapa za łapę ułapia!

Chlajcie Ocean Spokojny
i plujcie na wojnę!

Stanisław Młodożeniec, Hymn pokoju

#poezja #sztuka #kultura